05-26-2015, 09:47 PM
Szybka relacja foto z naprawy czujnika światła stop hamulca przedniego, dla totalnego laika 
Mój się pobrudził, zaszedł nalotem a dodatkowo zamieszkał w nim pająk :lol: moja dziewczyna uciekła jak go zobaczyła.
Wykręcamy czujnik, znajduje się on pod manetką hamulca, sprawa banalna bo mocowany jest jedną śrubką, śrubokręt krzyżakowy. Wypinamy dwa przewody, ściągając delikatnie aby nie uszkodzić. I do roboty
ZDJĘCIE 1
Podważamy cienkim nożem, śrubokrętem, lub jak ktoś ma to kostką od gitary
w zaznaczonych miejscach. Są tu bolce ustalające.
ZDJĘCIE 2
Następnie otwieramy obudowę i naszym oczom ukazuje się mechanizm, dźwignia i stycznik
Nic nie wyskoczy także nie trzeb się bać i śmiało można rozbierać, pilnować się jedynie aby nie zgubić małego czarnego przycisku 
ZDJĘCIE 3
Czyścimy zaznaczone miejsca, delikatnie drobnym papierem ściernym do momentu aż usuniemy nalot i zanieczyszczenia a styki zaczną błyszczeć. Pryskamy sprayem do styków jak ktoś posiada i składamy wszystko w całość. Przyciskamy kombinerkami delikatnie aż obudowa się zejdzie idealnie i lekko zapiekamy bolce w rowkach lutownicą aby trzymały.
Przykręcamy na swoje miejsce, podpinamy przewody i w drogę... po piwo, piechotą, ponieważ dziś pada deszcz i nie ma jak wyjechać

Mój się pobrudził, zaszedł nalotem a dodatkowo zamieszkał w nim pająk :lol: moja dziewczyna uciekła jak go zobaczyła.

Wykręcamy czujnik, znajduje się on pod manetką hamulca, sprawa banalna bo mocowany jest jedną śrubką, śrubokręt krzyżakowy. Wypinamy dwa przewody, ściągając delikatnie aby nie uszkodzić. I do roboty

ZDJĘCIE 1
Podważamy cienkim nożem, śrubokrętem, lub jak ktoś ma to kostką od gitary

ZDJĘCIE 2
Następnie otwieramy obudowę i naszym oczom ukazuje się mechanizm, dźwignia i stycznik


ZDJĘCIE 3
Czyścimy zaznaczone miejsca, delikatnie drobnym papierem ściernym do momentu aż usuniemy nalot i zanieczyszczenia a styki zaczną błyszczeć. Pryskamy sprayem do styków jak ktoś posiada i składamy wszystko w całość. Przyciskamy kombinerkami delikatnie aż obudowa się zejdzie idealnie i lekko zapiekamy bolce w rowkach lutownicą aby trzymały.
Przykręcamy na swoje miejsce, podpinamy przewody i w drogę... po piwo, piechotą, ponieważ dziś pada deszcz i nie ma jak wyjechać

Emeryt ;-)
Link do Mapy użytkowników Honda XL125V poniżej
[exturl]http://www.communitywalk.com/mapa_uytkownikw_varadero_xl125_forum/mapa_uytkownikw_varadero_xl125_forum/map/1978969[/exturl]
Link do Mapy użytkowników Honda XL125V poniżej

[exturl]http://www.communitywalk.com/mapa_uytkownikw_varadero_xl125_forum/mapa_uytkownikw_varadero_xl125_forum/map/1978969[/exturl]